Facebook decyduje kogo bardziej „lubisz”
Jeżeli masz wrażenie, iż ostatnio część Twoich znajomych na facebooku zamilkła, a polubiony fanpage nie zamieszcza wpisów, nie mylisz się. To znaczy powinieneś odnieść takie wrażenie, choć absolutnie jest to nieprawdą. Od niedawna to facebook decyduje kogo „lubisz” bardziej i od kogo chciałbyś otrzymywać wiadomości (wpisy na tablicę), a od kogo nie!
Facebook bez powiadomienia nikogo zmienił standardowe ustawienia tablicy i wyświetla Ci informacje tylko od tych osób, z którymi się kontaktowałeś ostatnio – kliknąłeś na ich wpisach „Lubię to!”, czatowałeś z nimi, pisałeś komentarze itd. Podobnie jest z fanpage, mimo tego, że je lubisz, jeśli nie jesteś z nimi w interakcji, ich wpisy nie będą pojawiać się w strumieniu wiadomości na Twojej tablicy. Wszystko jednak działa teoretycznie, w praktyce działa jak chce… – przetestujcie sami.
Dlaczego facebook zacieśnia Twoje więzi społeczne ograniczając przy tym Twoją sieć kontaktów? Oczywiście dla Twojego dobra, jakże mogłoby być inaczej… Przecież wyciągnął od Ciebie już tyle danych, że uważa, iż wie lepiej od samego Ciebie od kogo chciałbyś otrzymywać wiadomości!
Socjologowie uważają, iż mamy ograniczone zdolności opanowania tego, co dzieje się u naszych znajomych. Twierdzą, że ilość ważnych dla nas relacji, które jesteśmy zdolni utrzymywać ze znajomymi jest ograniczona. Najbardziej znane badanie w tej kwestii przeprowadził Robin Dunbar. Uznał on, iż maksymalna liczba „ważnych” relacji w naszym grafie społecznym wynosi 150 – „liczba Dunbara”. Większość z nas ma przecież więcej niż 150 znajomych, nie licząc stron (fanpage), grup itd. Aby nasza facebookowa ściana nie zapełniła się mało znaczącymi informacjami, facebook sam próbuje zdecydować, które informacje są dla nas ważne z tym, że narazie zupełnie mu to nie wychodzi.
Tekst napisany na podstawie już nieaktualnego artykułu Pawła Tkaczyka.
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Korzystając z poniższego formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych przez tę witrynę.
Swietny tekst, naprawde. Nie mialam pojecia, ze ten temat mozna tak ciekawie przedstawic. Ciekawie i jednoczesnie przystepnie, a to bardzo wazne.